Przysłowia o pogodzie z imionami
- Agnieszka li łaskawa, wkrótce w polu zabawa; Agnieszka li nielusa, jeszcze zimie pokusa.
- Anielusa – niełaskawa, nielitościwa
- Agnieszka łaskawa puszcza skowronka z rękawa.
- Bartłomiej (ci) zwiastuje, jaka jesień następuje, i czy w przyszłym latku dożyjesz dostatku.
- Bartłomiej zwiastuje, jaka jesień następuje.
- Bartłomieja cały wrzesień naśladuje, i z nim jesień.
- Bartłomieja świętego dzień w jakiej zostaje porze, taką jesień bez ochyby daje.
- Choć dziś Anastazy, pal w piecu dwa razy.
- Deszcz św. Jana obiecuje mokre żniwa.
- Deszcz w św. Floriana, skrzynia groszem napchana.
- Gdy na św. Barbarę gęś chodzi po lodzie, to Boże Narodzenie będzie po wodzie.
- Gdy w św. Barbarę gęś po stawie chodzi, w Boże Narodzenie pływać po nim się godzi.
- Gdy na św. Bernarda ziemia twarda, zima będzie harda.
- Gdy przyjdzie św. Agnieszka, przebije lód ogonem pliszka.
- Gdy się deszcz w święto Jana opuści obfity, po nim w kilka dni, wierz mi, bywa pozbyty.
- Gdy w dzień Adama i Ewy mróz i pięknie, zima wcześnie pęknie.
- Gdy w św. Barbarę ostre mrozy, to na zimę gotuj wozy; a gdy roztajanie, każ opatrzyć sanie.
- Jak na św. Agnieszkę mróz, to wygryzki do nawozu włóż.
- Jak w świętą Annę deszcz pada, to robak orzechy zjada.
- Jaki Bartek niesie dzień, takąż będzie i jesień.
- Jaki Bartek, taki wrzesień, jaki Marcin, taka zima.
- Jeśli na Agnieszkę pochmurno, to o len nie trudno; a jeśli jasno, to o len ciasno.
- Jeśli święta Agnieszka wypuści skowronka z mieszka, to już zima na ziemi długo nie pomieszka.
- Jeżeli w dzień św. Jacka deszcz nie pada, będzie jesień sucha.
- Kiedy na św. Barbarę błoto, będzie zima jak złoto.
- Kiedy w św. Barbarę mróz, to chłopie sanie na górę włóż.
- Gdy na św. Barbarę mróz, sanie na górę włóż, a szykuj dobry wóz.
- Kiedy w św. Barbarę mróz, to szukaj chłopie dobry wóz.
- Kiedy w św. Barbarę mróz, to szykuj chłopie dobry wóz.
- Na Bartłomieja jeleń w wodę wskoczy.
- Na dzień św. Doroty ma być śniega nad płoty.
- Na Kazimiera zima umiera.
- Na św. Agatę wysuszysz na słońcu szmatę.
- Na św. Agnieszkę, wychodzi woda na ścieżkę.
- Na św. Ambroży poprawiają się mrozy
- Na św. Annę mrowiska, szukaj w zimie ogniska.
- Na św. Barbarę, jeżeli mróz i pogoda, zima będzie lekka i bez śniegu.
- Na św. Bartłomieja mroźnej zimy jest nadzieja.
- Na św. Bartłomiej z dupą pod płomień!
- Na św. Franciszka zielenią się łany i ze swego zimowiska wracają bociany.
- Na św. Grzegorza zima idzie do morza.
- Na św. Grzegorza idą rzeki do morza.
- Na św. Grzegorza pójdzie zima do morza.
- Jak odwilż na św. Grzegorza, to pójdzie zima do morza.
- Na św. Grzegorza ucieka śnieg do morza.
- Od św. Agnieszki już posprzątaj z drzew liszki, a jeśli mróz tęgi, szczep gonty i dęgi; radź o drzewie, o stodole, nawozy też wywóź w pole.
- Od świętej Anki zimne wieczory i ranki.
- Od św. Anki zimne poranki.
- Od św. Anny nie doczeka południa deszcz poranny.
- Po św. Agacie wyschnie bielizna na płocie.
- Po św. Agnieszce napije się wół na ścieżce.
- Po św. Ewie chodzi się w cholewie.
- Po św. Bartłomieju z łyżki deszczu ceber błota.
- Susza w św. Bartłomieja, mroźnej zimy jest nadzieja.
- Św. Barbara chłopa utopi, albo umrozi.
- Św. Barbara po lodzie, Boże Narodzenie po wodzie.
- Św. Barbara po wodzie, Boże Narodzenie po lodzie.
- Św. Hanna, to już jesienna panna.
- Św. Agnieszki, pół zimy końskiej.
- Św. Bartłomiej pogodny, jesień pogodna
- Św. Zofija kłosy rozwija
- W dzień św. Agaty, jeśli słonko przez okienko zajrzy do chaty, to wiosenka na świat pogląda zza zimowej kraty.
następna » |
---|